niedziela, 28 czerwca 2015

sowia poczta IV.

Dzień dobry!

Ktoś tutaj jeszcze pamięta o Rose i Scorpiusie? Znaczy, ktoś na pewno pamięta, bo dostałam wiadomości prywatne na fanpage'u (co jest dziwne, myślałam, że nikt z fanpage'a korzystać nie będzie). Powiem Wam szczerze, że nie zapomniałam o R&S. Karolina także nie. Bardzo lubię ten tekst. I postacie, które stworzyłyśmy również polubiłam, mimo histerycznego zachowanie Rose, chamskiego Scorpiusa i zachowań rodem z TVN-owskiego serialu "Szkoła". A wiecie dlaczego tak bardzo lubię tę historię? Bo postacie, które stworzyłyśmy, nie są wyidealizowane, a historia, mimo iż czasem może przypominać twór rodem z blogasków, stworzona została dla zabawy i odskoczni od życiowych problemów. 

Co mogę powiedzieć osobom, które dopiero zaczną czytać ten tekst? Że kanonu to tutaj nie ma. Tak po prostu, wycięłyśmy część kanonu. Rose i Scorpius są na jednym roku. Ale wraz z nimi na jednym roku są bracia Potter, a jak wszyscy dobrze wiemy - James był rok starszy od pozostałej trójki. Rose jako jedyna jest w Gryffindorze, reszta trafiła do Slytherinu. Nie ma miłości między kuzynkami Potter i Weasley. Co jeszcze? Cóż, czytajcie, dowiecie się. ;). 

A kolejną część postaram się wrzucić do połowy lipca, ale najpierw muszę skończyć egzaminy i zająć się tym, co jest priorytetem. No, to kto z Was czeka na trzynastą, wyjątkową część? ;).

Obserwatorzy